Pożegnanie naszego pupila to temat bardzo ciężki i smutny. Często nasz przyjaciel był z nami kilka czy kilkanaście lat, służył nam wiernie i kochał nas, aż przychodzi czas rozstania. Każdy z nas ma nadzieję, że ukochany zwierzak pewnego dnia po prostu zaśnie szczęśliwy, by rano już się nie obudzić. Niestety rzadko okazuje się to być prawdą.
Podobnie jak u ludzi, u zwierząt starość to czas postępujących chorób. Każda maszyna: czy to samochód, lodówka czy istota żywa z czasem coraz bardziej się psuje. Jest to prawda doskonale wszystkim znana. Przy obecnym rozwoju medycyny weterynaryjnej wiele chorób, które dawnej były śmiertelne, dziś staje się jedynie przewlekłymi. Zaburzenia takiej jak cukrzyca, przewlekła niewydolność nerek, zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki czy niewydolność układu krążenia przestały już być wyrokiem śmierci, a zaczęły pozwalać na niemal normalne życie, pod warunkiem stałego przyjmowania leków. Niesie to jednocześnie znaczny wzrost przewidywanej długości życia naszych pupili i daje możliwość wystąpienia różnego rodzaju zaburzeń wynikających z podeszłego wieku. Jednocześnie jednak choroby przewlekłe z wiekiem bardzo powoli postępują i przez to zaciera się granica kiedy utrzymywanie naszego pupila przy życiu przestaje być czymś dobrym, a zaczyna być jedynie przedłużaniem jego cierpienia. Bardzo pomocna w takich przypadkach okaże się rozmowa z lekarzem weterynarii, który na podstawie badania zwierzęcia będzie w stanie pomóc nam w podjęciu tej smutnej decyzji w odpowiednim momencie, nie pozwalając na nadmierne cierpienie pupila. Z dużym prawdopodobieństwem wyda nam też do domu „Dzienniczek Jakości Życia” ułatwiający zauważenie odpowiedniego momentu na pomoc w odejściu naszego towarzysza.
Warto wiedzieć, że zabieg eutanazji (kolokwialnie nazywany „uśpieniem”) – jeśli przeprowadzony prawidło i zgodnie z aktualną wiedzą – jest całkowicie bezbolesny. Zwierzę w pierwszej kolejności dostaje specjalną mieszankę leków używaną również do operacji. Dzięki temu nasz pupil zostaje wprowadzony w narkozę i od tego momentu nic już nie czuje. Podobnie jak nie czułby bólu podczas operacji. Czas od podania tego zastrzyku do zaśnięcia to czas przeznaczony dla zwierzęcia i jego opiekuna na pożegnanie. Kiedy nasz pupil już zaśnie i straci świadomość zostaje mu podany drugi zastrzyk, który w ciągu kilku minut zatrzymuje akcję serca. Dzięki tej metodzie proces eutanazji jest bezbolesny i nie niesie ze sobą żadnego cierpienia, co pozwala na godne i bezbolesne odejście.
Zgodnie z aktualnym stanem prawnym zwłoki zwierzęce (jako potencjalne źródło zarazków) muszą zostać poddane kremacji. Zwykle jest to proces zbiorowy, kiedy w jednym piecu kremowane jest kilkoro zwierząt. Powstają jednak pierwsze firmy zajmujące się kremacją indywidualną. Polega ona na tym, że ciało naszego pupila zostaje skremowane oddzielnie w mniejszym piecu, a następnie jego prochy są wydawane właścicielowi w urnie, co pozwala na ich legalne zakopanie np. w ogródku pod ulubioną śliwą, pod którą zawsze lubił leżeć nasz pupil. Prochy mogą też zostać sprasowane na diament, dzięki czemu zawsze możemy mieć naszego pupila przy sobie w postaci biżuterii.